co podac?

środa, 9 czerwca 2010

Leżę na podłodze podłóg chyba, nade mną trzy muchy, obok nogi niemoje. Przez okna na poddaszu wpychają się tylko kule gorąca, toczą po mieszkaniu, więc lepię się i oddychać czym nie mam.

Miałam dziś czterogodzinną korektę kostiumu dla Lisy z "Małych zbrodni małżeńskich". Czy chcę, żeby bohaterka była w tej kreacji gotowa na dramat? Czy chcę, żeby chowała emocje w kieszeniach? Tysiąc rzeczy, jakie chcę zrobić Lisie, żeby była kobietą jaką ja bym była, gdybym przyprawiła męża o zanik pamięci.
Nażarłam się pomidorów, więc teraz leżę i skwierczę.
Zjadłbym coś innego. Bo ciągle jemy to samo. W ogóle ludzie jedzą ciągle to samo, takie pospolite smaki, a ja co innego bym chciał.

Szafki w kuchni wiszą czerwonymi rzędami. Jeszcze powiszą nieużywane. Panowie cały dzień montowali, ale ściany za krzywe, nierówno, wyciąć trzeba, cała praca na nic, żryjcie w salonie artysty. W salonie stoją trzy pomieszczenia plus pracownia i biuro...
No taka zupa, zupa to zupa. Każda niby inna,ale nadal zupa. No i zawsze już się taką jadło.

Powoli wszystko nabiera smaku i kształtu. Z życia zniknęła nam stara kanapa, przyszły włoskie kinkiety.
Codziennie ktoś przychodzi, stukają kubki, telerze. Codziennie dostajemy dużą porcję dobrego humoru, czasem wino,często jeansy, raz nawet caluśką ciemnię.
A taki kotlet..kotlet jest każdy inny. A wszystkie takie same, kotlet jak kotlet no, a ja coś innego bym zjadł.

Szkolne sprawy nabierają tempa. W dziekanacie chodzą słuchy, że zdolni jesteśmy. Że rzadko jesteśmy, ale jak już to zawsze popatrzeć jest na co i posłuchać czego. Przestałam mieć palpitacje na myśl o szkole i nie umieram z histerii o poranku. Do lata, do przodu.
No a takie lody z bitą śmietaną, też takie same zawsze, a ja bym zjadł sobie. Takie lody z bitą śmietaną i truskawkami.

A ja sobie leżę i skwierczę. Szczęśliwa jestem z wami. Za zdjęcia, melony.
Za dupy z elle, za telefony i w rękę całowania.
Przez dwa tygodnie jeszcze będę trupiozielona i niechętnie będę wychodzić, ale nabieram tempa. Bo przecież już teraz wszystko nabiera.
Ja też, nabrałam ochoty na bitą śmietanę i truskawki.



3 komentarze:

  1. Matkę i Ojca po gołej dupie całuj za to mieszkanie i wyposażenie, bo inne dzieci tak normalnie nie mają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. za tyle rzeczy trzeba ich całować, że powinni na co dzień z gołymi biegać dupami ;)

    OdpowiedzUsuń

cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. czy byłaby dumna?