co podac?

sobota, 16 lipca 2011

to fix?


Nie spodziewałam się, że ostygnę tak szybko. Nawet nic nie pamiętam...znaczy, pamiętam wszystko, nawet to co wtedy czułam. Ale w związku z tym nie czuję zupełnie nic. Cud, że nie mogę wysłuchać muzyki z ostatnich maili. A przecież jestem laureatką plebiscytu potężnych mindfucków i emocjonalnych biegów katorżnika.
Jestem kurewsko zła, że tęsknię. Jak nie w dzień, to w śnie. Odrosły mi usta,hoduję głodne głodne ręce. Zapuściliśmy razem kilogramy ciała, które jest teraz w połowie bezludne. Modlę się, żeby kiedyś w końcu skrzepło i odpadło. Próbuję je nawet zagłodzić, na próżno.
Albo wypcham i powieszę na ścianie. Wyjdę z siebie i pójdę, bo też mam już dość.

2 komentarze:

cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. czy byłaby dumna?